Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rei Kon
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: 7 Krąg Piekieł
|
Wysłany: Wto 21:51, 15 Kwi 2008 Temat postu: Hetero/bi/homo. |
|
Ja jestem bi.
I nie tępię odmiennej orientacji seksualnej. Znam ludzi, którzy gejów straszą spaleniem na stosie.
Kościół twierdzi, że homoseksualizm jest chorobą i można to leczyć. Z tego co wiem, został on skreślony z listy chorób.
Myślę, że każdy ma prawo do własnego życia seksualnego i miłości. Czy może istnieć miłość gorsza? Mężczyzna z mężczyzną i kobieta z kobietą też potrafią kochać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Syjon
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z przed kompa
|
Wysłany: Śro 8:57, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hetero. Nie tępię homoseksualistów, ale jakoś nie bardzo lubię takich ludzi. Nie mam znajomuch wśród takich ludzi, więc nie mam o nich do napisania wiele złego i dobrego.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Syjon dnia Czw 17:36, 26 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oneiris
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 16:51, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hetero. Nie lubię podziałów. Niechaj każdy sobie będzie z kim chce, to jego prywatna sprawa. Manifestacje też są w porządku, bo są potrzebne - brakuje tolerancji.
Myślę, że homoseksualistom jak najbardziej należy się prawo do legalizowania związków. Oni i tak żyją razem, czy państwo na to pozwala, czy nie.
Niemniej uważam, że prawo do wychowania dzieci w homoseksualnych związkach to przegięcie - przynajmniej we współczesnym polskim społeczeństwie. Wyobrażacie sobie, z jaką nietolerancją spotykałoby się w naszym kraju dziecko mające dwuch tatusiów/dwie mamusie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Terrapodian
Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 21:07, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Hetero. Jestem liberalny pod względem związków homoseksualnych. Wszystkie moje poglądy na tą sprawę zawarł przedmówca - nie będę powtarzał.
Nie lubię "nachalnych" homoseksualistów, tzn. tych co w sposób zbyt ostry obnoszą się ze swoją orientacją. Heteroseksualistów zresztą też to dotyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rei Kon
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: 7 Krąg Piekieł
|
Wysłany: Śro 22:00, 16 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Dlatego współczuję parom homoseksualnym z powodu dzieci... Ale faktem jest, że kobiety zawsze będą miały w tej kwestii łatwiej. Dwie matki na pewno zajmą się lepiej dzieckiem niż dwóch ojców, a może i nawet lepiej od pary heteroseksualnej. Bo przecież to my posiadamy silny instynkt macierzyński.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oneiris
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 14:22, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
A wyobrażasz sobie chłopca wychowanego przez dwie matki? Dzieci potrzebują wzorców różnych płci, coś takiego mogłoby się odbić na ich psychice.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rei Kon
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: 7 Krąg Piekieł
|
Wysłany: Czw 16:03, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Odbije się tylko wtedy, kiedy społeczeństwo się do tego przyczyni. Bez obrazy dla panów, ale najczęściej w mężczyźnie trudno jest znaleźć cokolwiek przydatnego do naśladowania.
Zresztą, chłopiec zawsze woli matkę a dziewczynka ojca.
Dwie matki sobie wyobrażam, ale dwóch ojców absolutnie nie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oneiris
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 20:05, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Stereotyp. Ja całe życie mam lepsze kontakty z mamą.
Nie chodzi o autorytet. Raczej o wyobrażenie na temat mężczyzn/kobiet w ogóle: charakterystycznych zachowań, różnic, czego komu nie wypada... Musi identyfikować się z własną płcią, musi poznać pewne wyznaczniki, wręcz stereotypy. Inaczej ma utrudnione życie pomiędzy ludźmi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rei Kon
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: 7 Krąg Piekieł
|
Wysłany: Czw 20:42, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Nadal twierdzę, że mężczyzna nie jest koniecznie do tego potrzebny. Charakterystyczne zachowania i tak zobaczy w szkole, w środowisku wlasnego, aktualnego pokolenia. Z kobietami dziecko da sobie radę, zapewniam... Kobiety są odpowiedzialne. A dwie na pewno zrobią wszystko, żeby zastąpić w odpowiedni sposób brak ojca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oneiris
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 21:45, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Męzczyźni potrafią być równie odpowiedzialni, a kobiety tak samo lekkomyślne. Nie sądzę, żeby jedno w jakiś sposób mogło zależeć od drugiego.
A ja nadal twierdzę, że to nie to samo, co obydwa przykłady w domu, pod ręką. Nie brakuje sytuacji, w jakich obcych ludzi się nie obserwuje.
No, ale ostatecznie rozstrzygnąłby tę kwestie dopiero eksperyment...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
P.
Dołączył: 13 Kwi 2008
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 11:21, 19 Kwi 2008 Temat postu: |
|
ja jestem hetero. nie potępiam ani bi ani homoseksualistów. nie lubię jednak gdy ktoś gdy ktoś się zbytnio obnosi. ostatnio miałem nieprzyjemne doświadczenia z pewną lesbijką z mojej klasy. właściwie to dotyczyło bardziej moich kolegów jednak to co się działo i tak nie było zbyt przyjemne. nie mniej zraziła ona całą męską część klasy do siebie. i pewnie niektórych do homoseksualistów w ogóle.
co do roli matkowania i ojcowania to muszę się tutaj zgodzić z Oneiris. (poza tym wchodzi tu w rolę męska solidarność, więc trzeba trochę po bronić roli tatusiów w wychowywaniu dzieci)
ojcowie są potrzebni. chodzi o męski pierwiastek (trochę jak yin i yang). syn potrzebuje ojca (wiem to najlepie). ktoś musi zabrać go na ryby, odbyć męską rozmowę, nauczyć różnych rzeczy (nie zagłębiajmy się). i bez obrazy, ale synowi żadna kobieta nie zastąpi ojca.
o córkach się nie wypowiadam bo nie mam doświadczeń
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|